Mistrz i Małgorzata
Akurat u Ewagriusza na ten temat pisałam, to wklejam. cieszę sie bowiem, ze tez kochasz tę ksiazkę.
M. Bułhakow: „ Mistrz i Małgorzata”- jedno z tych dzieł o których się mówi, że „krwią serdeczną autora pisane”, porywające. Wielość wątków, w tym trzy główne, mnóstwo odczytań, nawiązań. Powieść i traktat moralistyczny (rozważający istotę dobra i zła, relacje między nimi) jednocześnie. W pamięci pozostają epizody, sceny wielkiej urody, jak choćby księżycowy spacer Jeszui z Piłatem, czy postać Małgorzaty wędrującej przez Moskwę z naręczem żonkili w ostatecznym poszukiwaniu miłości. Szatan hulający po Moskwie okazuje się bytem szlachetniejszym od zdeprawowanych mieszkańców, a miłość w końcu pokona każde zło, nawet w Bogu budząc wzruszenie. Kiedy zaczynamy czytać tę książkę, nigdy już jej czytać nie przestaniemy.


  PRZEJDŹ NA FORUM