Biografia Wojciecha Cejrowskiego
Przenoszę tu dyskusję pod wpisem J. Bodakowskieg
"Krisie drogi, nie prowokuj, bo powiem co o Zyzaku myślę... "
Alek, Alek!
Korciło by mnie, by Cię poprowokować, ale nie po to, bys się zdradził co myślisz o tegorocznym laureacie (gratuluję "oryginalności" postawy w naszym sekciarskim środowisku wesoły ), ale co myślisz o jego książce. Jej też nie czytałeś ze względów zasadniczych?
....
Zupełnie, jak paru historyków. Jesteś w doskonałym towarzystwie. Tylko obawiam się, że nie jest to towarzystwo miłośników prawdy, tylko politycznej poprawności.
.........
A może on napisał jakieś kłamstwo?
A prawda, nie o to chodzi, on tylko nie uzyskał zgody od Pomnika Komandora.
Ale zdanie o Zyzaku już masz wyrobione?
Więcej na razie gratulacji nie będzie. Bo limit wykorzystany.

Jak tak dalej pójdzie, zaczniesz mieć braki w kanonie literatury.
zaniemówił


  PRZEJDŹ NA FORUM