Biografia Wojciecha Cejrowskiego
Przenoszę tu dyskusję pod wpisem J. Bodakowskieg
No proszę, proszę, myślałem, że dyskusja już zamiera a tymczasem, zamiast ja Ciebie, Drogi Gospodarzu, to Ty mnie sprowokowałeś.
Mam mieszane uczucia.
.
Bo faktycznie jestem trochę nabuzowany a jednocześnie pełen podziwu i zazdrości, że ja piszę tasiemcowe komentarze, które Ty potrafisz zdmuchnąć kilkoma zdaniami.
Właściwie, powinienem zacytować twoje zdanie po zdaniu, ale nie będę pisał noweli. Co najwyżej felieton. No ja tak mam, sorry.
...
"I nie zgadzam się co do "zgodności ideowej". Prawda, tylko prawda."
-----------------------------
Czyli należy przy pomocy faktów udowodnić, że np. konserwatywny katolik, fanatyczny wielbiciel wolności jest faszystą i antysemitą?
Doprawdy, nie wiem, co rozumiesz pod słowem prawda. A tym bardziej "Prawda".
Bo ja pisałem o TYM.
.
Że Brzozowicz, zgodnie z prawdą opisał WC, jako takiego. A nie jako bohatera paszkwili GWna i pozwów sądowych.
I nawet zmyślenia, (jeśli takowe były - ale WC się nadął i ja nie wiem!), TEMU służyły.
To tylko miałem na myśli.
A tu wraca echo dyskusji z rene i Sorcierem o Prawdzie, której ja rzekomo nie składam odpowiednio głębokiego hołdu.
Ale ja się nie dam sprowokować do noweli na ten temat.
"Wybacz wredność czy wręcz chamstwo", ale zgodność ideowa książki z bohaterem: Prawda to czy fałsz?

pytajnik


  PRZEJDŹ NA FORUM